Dyrdymały

Dyrdymały

Wszystko to, czego nie da się podciągnąć pod kategorię "fikcja".

9 posty
Kim jesteś, co robisz

Kim jesteś, co robisz

Pisanie bloga podobno jest jak jazda na rowerze. Tak, wymyśliłam to właśnie teraz. Ale: skoro to wymyśliłam, czyli postawiłam hipotezę badawczą, to mogę zacząć ją weryfikować empirycznie, czyli przeprowadzać eksperymenty. Jedynym eksperymentem, jaki mi teraz przychodzi do głowy jest, oczywiście, regularne pisanie bloga, więc najprawdopodobniej jest to eksperyment od samego...

Monster at the End of the Lane

Monster at the End of the Lane

Miałam piętnaście lat, kiedy Milczenie owiec pojawiło się w Polsce. Najpierw jako fragmenty książki, czytane w Trójce o 12:50 przez Krystynę Czubównę. Ponieważ chodziłam do szkoły, słuchałam ich tylko czasami. Kiedy moi rodzice kupili książkę (a był to nie lada wyczyn, bo w 1990 książkę tę chciała kupić cała...

W obronie listopada

W obronie listopada

Ponieważ brzydota, beznadzieja i wynikająca z nich rozpacz egzystencjalna pełnią bardzo konkretna funkcję i nie należy ich wymazywać z kalendarza.

Rozmowa mistrzyni Joanny ze stroną

Rozmowa mistrzyni Joanny ze stroną

– Wymagam trochę miłości i uwagi - powiedziała strona internetowa. - Założyłaś mnie prawie pół roku temu i nic nie zrobiłaś. - Mhm - odpowiedziała Joanna. - Wiem. - To nie jest tak, że miałaś jakieś tysiące innych spraw na głowie - kontynuowała strona. - Bo jakoś w okolicy lipca przestałaś...

Kwestia narzędzia

Kwestia narzędzia

Trzy tygodnie temu zalałam sobie kawą Zupełnie Nowy Komputer. Na szczęście był ubezpieczony. Kiedy zorientowałam się, że klawisze się skleiły - jakieś dwa dni później - wykorzystałam to ubezpieczenie. Zanim to jednak zrobiłam całą noc nie spałam, ponieważ musiałam bardzo dokładnie obmyślić historię zalania sprzętu przez obcego faceta w miejscu...

Ludytka, takie ładne imię dla dziewczynki

Ludytka, takie ładne imię dla dziewczynki

Albo o tym, że wyłączenie sobie możliwości wysyłania postów newsletterem dodaje plus siedem do radości pisania bloga. Jest czwartek. Jeden z tych lipcowych czwartków tuż po początku wakacji, kiedy wszyscy Polacy pojechali nad morze, a pogoda się usrała i pada. Bardzo je lubię, takie lipcowe czwartki i soboty, kiedy jest...

JOMO, albo o zaletach bycia osobą aspołeczną

JOMO, albo o zaletach bycia osobą aspołeczną

Jakiś czas temu wyłączyłam sobie media społecznościowe. Najpierw na tydzień, bo szłam na urlop i pomyślałam, że nie mam ochoty gapić się w ekran podczas wolnego: wolę czytać i jeździć po Wielkopolsce, odczuwając nostalgię i odkrywając, że mój mąż nigdy nie był w Biskupinie (w sumie nic dziwnego: mój mąż...

Post testowy, z przemyśleniami niedzielnymi.

Post testowy, z przemyśleniami niedzielnymi.

Czy nadal Ghost ma sprawdzanie pisowni i podświetlanie błędów? Lepiej, ma automatyczne poprawianie tychże. Cudownie. Cudownie. Albo o tym, jak z pożal się Bogini web deweloperki z konieczności stałam się osobą używającą gotowego produktu, któremu wystarczyło dać dwa lata i upadek Twittera, żeby stał się dokładnie takim narzędziem, jakiego teraz...

Gratulacje, prenumerata aktywna! Inne Bajki Jo Ganszyniec
Witamy z powrotem. Logowanie zakończone sukcesem.
Wspaniale! Rejestracja zakończona sukcesem!.
Fantastycznie! Nowy adres został zapisany.
Link się przeterminował
Doskonale! Sprawdź skrzynkę, masz w niej magiczny link do logowania.